Forum MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE
Naprawa, porady, forum, eksploatacja, tuning, usprawnienia motocykli MZ, Jawa, Suzuki, Honda, JAWA, SUZUKI, KAWASAKI, CBR, stunt, whhelie, yzf, fazer, r6, r1, palenie, gumy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pavel007
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mzetz.fora.pl

PostWysłany: Sob 8:54, 16 Cze 2007    Temat postu:

dlaczego niemieckie dziewczyny nie lubia sie bawić w chowanego?
-bo nikt ich nie chce szukać!

Dwaj pasterze przewoża owce samolotem na nowa farmę. Nagle wysiada silnik i
samolot zaczyna szybko opadać na ziemię.
- Szybko! Łap spadochron i skacz!
- A co z owcami?!?
- Pier**lić owce!!!!
- (pauza) My?lisz że mamy czas?

Facet idzie do sklepu i widzi super garnitur. Podchodzi do niego facetka i mówi:
- dzisiaj jest promocja, ma pan ten garnitur za darmo.
Facet idzie zadowolony i wchodzi do sklepu z samochadami. I widzi super Mercedesa.
facetka podchodzi i mówi:
- dzisiaj jest promocja, ma pan ten samochód za darmo.
Jedzie zadowolony i srać mu się zachciało. Zatrzymał się w lesie i sra, i papieru nie miał, i trawe wyrwał, i se podciera dupę.
Żona go budzi i mówi:
- Zbyszek, nie dość, że zesrałeś sie w łóżko, to jeszcze włoski z cipki mi wyrywasz.

siedzi maz z zona i jedza sobie obiadek. Nagle zona oblala sie zupa. - Wygladam jak swinia! - mowi.
na to maz - no, i jeszcze wylalas na siebie zupe !

Na budowie brygadzista mówi do pracownikow:
- dzisiaj przyjezdza inspekcja i ma byc ostry zapierdol.
Kiedy inspekcji nie było, pracownicy siedzieli, pili wino i palili fajki. Nagle przyjechała inspekcja i wszyscy wzieli się do pracy chwytając sie za co było. Jozek wziąl taczke i biega w tą i we tamta. Nagle zatrzymuje go inspektor i się pyta:
- dlaczego pan tak biega z pustą taczką?
Na to pracownik:
- panie, taki zapierdol, ze nie ma kiedy załadowac!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patryk
MZ-RACERRRRRR
MZ-RACERRRRRR



Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:10, 16 Cze 2007    Temat postu:

Ten z tą budową słyszałem Jezyk Jezyk Jezyk ale jest zaje***ty Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juzef
Road
Road



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Nie 11:42, 17 Cze 2007    Temat postu:

hehe, juzek najlepszy Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 12:40, 02 Lip 2007    Temat postu:

Z tą taczką to mi często ojciec mówi Wesoly
To ja wrzucę animację, bo akurat mam to pod ręką
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
juzef
Road
Road



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Nie 16:54, 26 Sie 2007    Temat postu:

Arthur Davidson, założyciel fabryki motocykli Harley-Davidson umarł
i poszedł do nieba. Święty Piotr pyta się go w bramie niebiańskiej:
- Ponieważ byłes dobrym człowiekiem możesz sobie wybrać takich
kolegów w Niebie jakich chcesz. Z kim chciałbyś się zapoznać?

- Arthur odpowiada: - Najpierw musze się rozmowić z Panem
Bogiem.
- Zaprowadzili go do sali tronowej i Bóg uścisnął Arthurowi ręke. Na
to Arthur mówi:
- Ty jesteś wynalazca kobiety?
- Tak - odpowiada Bóg
Na to Arthur:
- Twój wynalazek ma pare poważnych wad. Po pierwsze, robi za
dużo hałasu na wysokich obrotach. Po drugie, wtrysk paliwa jest za
blisko rury wydechowej. Po trzecie, koszty napraw i utrzymania sa
ogromne.
Na to Bóg wystukał cos na komputerze i drukarka wyrzuciła
statystykę.
- Popatrz - mówi Bóg możliwe ze mój wynalazek ma wady, ale
więcej mężczyzn na nim jeździ niż na twoim!



Dziennikarz rozmawia z kierownikiem na budowie drogi:
-widze że prace na budowie postępują szybko
-taaa, właśnie lejemy asfalt
-a co robi ten motocyklista na środku swieżego asfaltu?
-wie pan, oni jeżdża jak wariaci a ten nie uważal to i wpakował się
-ale on jest prawie po oski w asfalcie, macha, krzyczy, coś
pokazuje,
-nie wylizie, asfalt porządny z importu
-o raaany ale się drze! Co się stalo?
-eeee nic, walec ruszył



Policjant zatrzymuje motocykliste jadącego w czapce zamiast
kasku:
-dzień dobry, dlaczego to sie bez kasku jeździ, co?
-no...to dlatego, że przeprowadziłem test na bezpieczeństwo; otóż
wzięłem czapke i kask...zrzuciłem z 10 piętra i co się okazało?
Kask pękł a czapka pozostała nienaruszona...



Motocyklista jadący z prędkością 200 km/h zobaczył nagle przed
sobą małego wróbelka. Starał sie jak mógl, żeby go ominąc, ale
przy tej prędkości nic sie nie dało zrobic.
Uderzony wróbelek upadł na asfalt.Motocyklista poruszony wyrzu-
tami sumienia zatrzymał sie... Ponieważ wyglądało na to, że wró-
beek cudem żyje,zabrał go do domu. Umiescił go w klatce i posta-
wił wode w miseczce...Rano wróbelek ocknał sie z luką w pamięci i
bólem głowy.
Popatrzył na kraty wokól, na miske z wodą i mówi:
- No to ku....a, pieknie - zabilem motocykliste !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
semek
Moto-Senior
Moto-Senior



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łagów Lubuski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:55, 11 Paź 2007    Temat postu:

Dwóch ruskich chcialo przejsc przez granice i przemycic egzotyczny gat. wiewiórki,lecz nie wiedzą jak.Jeden mowi:wsadze ją sobie w gacie tam nikt nie sprawdzi.Podzas kontroli rusek nie wytrzymał i zawył z bólu.Po fakcie podczas podróży do wiezienia za przemyt drugi rusek pyta:przeciez już prawie nam sie udało co się stało?
Że z dupy zrobiła sobie dziuplę to rozumiem, z jaj orzechy też, ale jak chciała zaciągnąć orzechy do dziupli to juz nie wyrobiłem!!!



siedzi król i królowa na tronach.
nagle królowa perdnęła
-chciałabym żeby to zostało miedzy nami
mówi do męża.
-A ja chciałbym żeby to się rozeszło!!!


Dzwoni baba do prof.Miodka i pyta czy zarahuje to poprawna forma
a on mówi: Wie pani. Lepiej by bylo powiedziec "panowie poczekajcie".


Przychodzi facet do weterynarza i od progu krzyczy:
"Panie doktorze,pogryzly mnie dwa psy !"
Lekarz na to:
"A szczepione byly ?"
Facet:
"Tak, dupami" Wink


Jadą babcia i dziadek autobusem, strasznie trzęsie i mają kłopoty ze skasowaniem biletów.Nagle na światłach autobus sie zatrzymuje i babcia sie odzywa głosno:
-wsadzaj póki stoi!


Polak je sniadanie i przysiada sie do niego Niemiec zujacy gume i mowi:
- to wy jecie pieczywo w calosci. bo my u nas jemy tylko srodek. skorki przerabiamy na chleb tostowy i wysylamy do Polski. A dzemy jecie?
- jemy - mowi Polak
- bo my jemy tylko swieze owoce, resztki przerabiamy na dzem i wysylamy do Polski
- a seks uprawiacie? - pyta Polak
- uprawiamy
- a z prezerwatywami co robicie?
- wyrzucamy
- bo my u nas w Polsce swoje przerabiamy na gume do zucia i wysylamu do Niemiec



Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś cos chłopcze? bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- nie!
- hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś,więc zadam ci pytanie jako test. jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- spoko
- pierwsze pytanie.jedziesz droga i widzisz dwa swiatła z naprzeciwka, co to moze być?
- no samochód nie?
- no tak,ale jaki? Audi, mercedes czy seat? no widzę ze chyba oblejesz test młodzieńcze! dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie.
- jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka,co to jest?
- no wiadomo że motor!
- ee ale jaki? suzuki, honda, czy kawasaki? no nic chłopcze oblałeś test.
koleś wk...ił sie nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- panie władzo a czy ja moge zadać pytanie?
- a no wal śmiało młody człowieku.
- na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce,z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. kto to jest?
- no wiadomo że ku..wa!
- no tak. ale kto? twoja matka,żona, czy córka?

ufff troszke dużo. mam nadzieje ze dobre Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
laryy
Moto-Amator forum
Moto-Amator forum



Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:11, 20 Paź 2007    Temat postu:

Dwóch dresów spotyka się i rozmawiają:
- I co poderwałeś tą dupe w pubie??
- No tak...
- I co? Zaprosiła cie do domu?
- No tak...Gadamy sobie i ona w końcu mówi: Dobra, koniec tej gadki, pokaż w czym jesteś najleszy!
- I co?
- No to ja jej z bańki pocągnołem...

Amerykanska delegacja kosmonautow poleciala na marsa bo ich sonda odkryla jakas prymitywna cywilizacje zamieszkujaca ta planete.Ich rakieta wyladowala i chca wyjsc a tu ni chuja.Okazalo sie ze marsjanie sa madrzejsi od nich i zaspawali im właz od rakiety.Amerykanie zaczeli krzyczec:
-Wypusccie nas!!!
Akurat pilnowal ich jeden z marsjanow i mowi:
-Nie wypuszcze was chuje.
-Wypusc nas to ci damy cos dobrego.
-Przed wami byli tu Polacy i tez mowili ze jak ich wypuścimy to dostaniemy cos zajebistego.
-Polacy??A co oni mogli wam dac,przeciez oni nic nie maja.
-No ja dokladnie nie wiem co to bylo bo bylem w pracy,ale nazywalo to sie wpierdol, i wszyscy to dostali.

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś
kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy
kościół do mszy, poszedł do zakrystii.
Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz kurwamać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się jebać!!

XVIII wiek. Polak, Anglik i Francuz wyruszyli do Ameryki Północnej, by skolonizować jej tereny. Niestety już na drugi dzień pobytu zostali złapani przez Indian i doprowadzeni przed oblicze Wielkiego Wodza, który rzekł:
- Mam dla was dwie wiadomości - dobrą i złą. Zła jest taka, że zabijemy was, a z waszej skóry zrobimy canoe, a dobra taka, że możecie sobie wybrać rodzaj śmierci'. Anglik wybrał pistolet. Zawołał:
- God save the Oeenn, po czym palnął sobie w łeb.
Francuz poprosił o szpadę, krzyknął:
- Vive la France i pojechał sobie po brzuchu.
Przyszła kolej na Polaka, który ku zdziwieniu wszystkich poprosił o widelec, zaczął kłuć się po całym ciele i wołać:
- g*wno będziecie mieli nie canoe!

Po co blondynka chodzi wieczorem na cmentarz?
- żeby ja strach przeleciał.

Sa cztery siostry zakonne i ida do nieba spotykaja na swojej drodze Michala Aniola on stawia przed nimi wode swiecona i sie pyta pierwszej
-czy dotykalas kiedys meskiego czlonka?
-Tak dotykalam palcem
-to zanurz tego palca i idz dalej
pyta sie drugiej
-czy dotykalas kiedys meskiego czlonka?
-Tak mialam go w garsci
-to zanurz ta dlon i idz dalej
juz ma sie pytac trzeciej a czwarta mowi
-jak ona wlorzy tam dupe to ja tego nie wypije.

Pewnego dnia pani M poszła do wróżki i dowiedziała się że jak ona umrze to zginą setki tys. ludzi ..po wyjściu od wróżki pani M zauważyła dziecko które stało na ulicy i nie widziało nadjeżdżającego samochodu pani M pomyślała że musi uratować to dziecko ponieważ tyle ludzi ma przez nią zginąc to uratuje chociaz jedno istnienie więc żuciła się w stronę dziecka i odepchła je spod auta i zginęła ...przyjeżdża policja i pyta się dziecka ..-jak masz na imię synu - Adolf odpowiedział dzieciak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toniu3546
Crossman
Crossman



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:08, 21 Paź 2007    Temat postu:

Żona do męża:
- Kochanie, rżniesz mnie jak zwykłą dziwkę. Powiedziałbyś chociaż ze 2 słówka...
- Wyżej dupę!

---------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi koleś, wielki miłośnik układania puzzli, do księgarni i mówi:
- Dzień dobry. Chciałem kupić puzzle, ale jako że jestem miłośnikiem układania to chciałem coś naprawdę trudnego do ułożenia.
Babka przyniosła puzzle na 1000 elementów z dupą zebry na tle trawy.
Gościu mówi:
- Pani chyba mnie nie rozumie. Ja chciałem coś trudnego.
Babka przynosi puzzle 10 000-elementowe z pustynią w nocy. To jest już kurewsko trudne dla przeciętniaka.
Facet mówi:
- Proszę pani, takie puzzle to ja w godzinę układam. Proszę o coś trudniejszego.
Sprzedawczyni przynosi kurewsko duże pudło z puzzlami na 50 tys. elementów z krajobrazem łąki w zimie podczas śnieżycy. Obraz jest praktycznie tylko szary, niemal niemożliwy do ułożenia przez normalnego człowieka.
Na to koleś mówi:
- Pani to mnie chyba nie docenia. Takie puzzle to ja w kilka godzin układam. Nie ma pani czegoś trudniejszego??
Na to babka:
- Panie przestań pan mnie już wkurwiać i wypierdalaj pan stąd. Jak pan nie masz co układać to idź se do piekarni, kup pół kilo bułki tartej i se pan rogala ułóż!

----------------------------------------------------------------------------------------------------

George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu.
Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiają.
- Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej
- O, to ciekawe, a jakie są plany? - pyta gość
- Zamierzamy zabić 14 milionów Muzułmanów i jednego dentystę. Gość
wygląda na zdezorientowanego:
- Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
- A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Muzułmanów!!!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Idzie dwóch facetów i widzą jak pies liże sobie jaja.
Jeden mówi:
-też bym tak chciał.
-Nie boisz się,że cię ugryzie?

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi pięcioletni chłopczyk ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą do burdelu.
Podchodzi do burdel-mammy i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z
AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę
Mamma widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to
będę miał AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ja odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu... I on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŻABĘ PRZEJECHAŁ!

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi chłop do weterynarza:
-Doktorze, świnie nie chcą żreć!
-Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
-Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
-Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
-Wstawaj, stary! Wstawaj!
-Co?
-Świnie!
-Żrą?
-Nie! Siedzą w Żuku i trąbią...

------------------------------------------------------------------------------------------------------


Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki
mieli opowiedzieć dzieciom ich rodzice. Następnego dnia dzieci po kolei
opowiadają. Pierwsza jest Małgosia:
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt,
rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość zdechła.
- Dobrze Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice
już liczyli ile zarobią,
ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie opowiada Jasio:
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był
cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie
tylko mundur, sten'a, sto nabojow, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów
nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go
wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie
stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego
garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze sten'a!
Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z
gubernatorem Arnoldem. Z 80-ciu ubił i jak skończyły mu się pestki, wyjął nóż i
kosi Niemrów jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek
zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani ostrożnie pyta się:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki z tego morał?
- Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se
popije

------------------------------------------------------------------------------------------------------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kicek
Moto-Amator forum
Moto-Amator forum



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kępice

PostWysłany: Pią 17:08, 29 Lut 2008    Temat postu:

Maz z zona jechali samochodem. Maz stracil panowanie nad kierownica i spowodowal wypadek.Obudzil sie w szpitalu bez wiekszych obrazen i pyta pielegniarki gdzie jego zona. ta mu odpowiada ze wlasnie ja operuja wiec czym predzej pobiegl pod sale operacyjna i akurat wyszedl lekarz:
-Panie doktorze co z moja zona?
-niestety mam dla pana bardzo zle wiadomosci-powiedzial lekarz
-O Boze.. ne zyje...- mowi facet
-Alez zyje, operacja sie udala tylko teraz bedzie potrzebna rehabilitacja ktora bedzie kosztowac 40 tys zl.
-To duzo pieniedzy no ale kredyt sie wezmie...- mowi facet
Lekarz na to:
-Ale to jeszcze nie koniec po tej rehabilitacji bedzie potrzebna nastepna operacja ktora bedzie kosztowala 60 tys zl
Facet lapie sie za glowe i mowi
-Boze skad ja tyle p[ieniedzy wezme...
Lekarz:
-ale to jeszcze nie koniec po tej operacji bedzie potrzebna jeszcze jedna rehabilitacja ktora kosztuje 80 tys zl
Facet sie zalamal, usiadl i spuscil glowe.
Lekarz usiadl obok niego klepie go w ramie i mowi
-Zartowalem, nie zyje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muga
Moto-Amator forum
Moto-Amator forum



Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:24, 31 Lip 2012    Temat postu:

To mój ulubiony. Wesoly

Niezadowolony profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni mają natychmiast wstać!
Nikt się nie rusza. Po chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi z sarkazmem profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TomekPopek21
Moto-Amator forum
Moto-Amator forum



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:27, 24 Sty 2013    Temat postu:

Jedzie trzech gości na motorze. Jeden normalny prowadzi motor, drugi jąkała siedzi za nim, a trzeci niemowa siedzi za jąkałą. Jąkała puka kierowce i mówi szsz... kierowca zrozumiał, że szybciej i dodał gazu. Po chwili znów puka kierowce i mówi szsz... no to kierowca jeszcze szybciej. Po chwili znów puka kierowce i mówi szsz... na to kierowca:
- szybciej już nie mogę!
A jąkała:
- Szszymon spadł!


Jedzie motocyklista 222 km/h .
Nagle potrąca małego wróbla.
Zawozi go do domu, daje mu klatkę, jedzenie i picie.
Rano ptaszek odzyskuje przytomność.
Rozgląda się dookoła i widzi kraty, wodę i jedzenie.
- Rety chyba zabiłem motocyklistę - myśli sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twojtyp
Moto-Amator forum
Moto-Amator forum



Dołączył: 24 Lis 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:11, 24 Lis 2014    Temat postu:

Płynie łódką Puchatek z Prosiaczkiem środkiem jeziora. Nagle Puchatek "łup" Prosiaczka w łeb wiosłem:
- Za co? - pyta Prosiaczek.
Puchatek:
- Bo wy, świnie, zawsze coś knujecie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin